19.01.2005 :: 17:41
Mam nadzieje, że Cię tu nie ma. Że was wszystkich tu nie ma. Inaczej musiałabym uciekać. Ale w która stronę? Jakie¶ konkretne propozycje. Wieczorem, gdy wracam zmęczona do domu, nie marzę o niczym innym jak o tym, by tylko zdj±ć ten nadwyraz naturalnie wymuszony u¶miech z twarzy. Coraz trudniej mi z tym, a ty nawet nie wiesz jak to wtedy bardzo boli. Szukam w zaci¶ni¶tych dłoniach. Jednak niczego tam nie ma.