Stłumione uczucia wklęsłe do wewnątrz mnie jeszcze tak do końca nie chcą wyjść.
Potrzeba mi anioła. Potrzeba obok. Drzwi, choćby nawet i takich maleńkich jak dla królika z Krainy Czarów.
Jestem sama. To na dobrą sprawę frustrujące. Powiedziałeś, że niedługo wrócisz a ja wiem, że to jest jednak długo.
Dowiedziałam sie o pewnych sprawach i mam spieprzone święta. Oryginalność w pisaniu listu do Olka też nie popłaciła ale za to wczoraj było ciekawie. Nawet jednego kosza dałam. O proszę, jaka ze mnie grzeczność wypływa.
|