21.06.2005 :: 22:20
Jest i ona, gdy niczego już nie ma. Jej szukałam w twarzach innych mijanych na ulicach i zawsze się łudziłam, że coś z niej mają. Ale to nieprawda. Nieprawda. I czekam na ten deszcz. Noo, rozpadaj się w końcu. Kawowe niebo. Sklep z kawą. Nie wolno już więcej czekolady. Nie wolno. Latarnia jest wyspą przez okno. Po każdym uprasowanym włosie połączonym ze sobą jak lina. Rozwichrzona czupryna i nowa spinka z turkusowym kwiatem. A dookoła wyspy latające owady. W ciemną noc motyle śpią. Tylko wyspa świeci. Dlatego latarnia jest wyspą. Przekreślam co wieczór kartkę z cyferkami w środku. Obserwuję zdjęcia i czekam. Ale to najmilsza rzecz, jaką robię co wieczór. Heaven shall burn. Jak wrócisz to tak właśnie będzie. Dawno minął rok, w ciągu którego miałam setki prób wyjścia. Never mind.