Link :: 03.05.2005 :: 13:44 Ziołowa guma do żucia w drażetkach. A podobno alfabet ma tylko siedem liter. W każdym bądź razie nie chcę już wierzyć, bo tylko szkoda czasu.
Soundtrack z Fridy mnie czaruje.
Chcę coś robić, a tymczasem nie mam nic. Chcę takiego city-life`u. Chcę ludzi. Chcę jeździć. Byle by tylko nie czuć się taka bezużyteczna.
Mój organizm nie przyjmuje prawie żadnego pożywienia. Jestem słaba. Często drża mi ręce. Nie potrafię normalnie jeść, pić ani tym bardziej spać, a w ciągu tygodnia o 4,5 kilo mnie mniej.
A gdy we mnie wojna najbardziej przeszkadza mi ten cholerny spokój dookoła. A gdy we mnie aż huczy najbardziej dokucza cisza. Cholerna cisza! Komentuj(1)
Link :: 08.05.2005 :: 09:48 Zakochana po uszy. Nie jestem już singlem. Komentuj(3)
Link :: 11.05.2005 :: 19:35 Pomyłka. Wcale nie taka zakochana. Po prostu go lubie. Tyle.
Przejaw cech psychotyczności. Najpierw robię, potem myślę.
Izuś, więcej wiary w siebie i własne możliwośći. Ja teź myślałam, ze się tu nie dostanę. A jednak :] Komentuj(1)
Link :: 13.05.2005 :: 09:35 Delikatnie określam dziś siebie jako nosiciela wirusów. Tak. Przyczepiły się i nie chcą dać mi spokoju.
Wszyscy pytają jak się czuję. A jak mam się czuć, kiedy jestem chora? Jasne, że do dupy. Komentuj(2)
Link :: 15.05.2005 :: 11:06 Płeć piękna.
I po co szkarłatny lakier? Wystarczy tą zaschłą krew spod paznokci odmoczyć. Komentuj(2)