|
2024 {linki} |
|
Link :: 03.07.2005 :: 13:59 Link :: 04.07.2005 :: 19:43 Siostrzyczko kochana nie denerwuj się. Nie odchudzam się juz tak drastycznie jak ostatnio. Po prostu jem do 18:00 i nie jem pieczywa. Btw dużo ćwiczę na siłowni i biorę witaminy. Takze nie ma najmniejszych powodów do jakichkolwiek obaw. Co do dzisiejszego stanu ogólnego samopoczucia jest ok. Póki co dzielnie się trzymam. Oby tak dalej a za 3 tygodnie witaj płaski brzuszku :] Komentuj(1) Link :: 15.07.2005 :: 22:13 Powoli, ale z całkiem dosadnymi skutkami wszystko wraca. Wracają uczucia, łzy, zeszyt w pingwiny, ból brzucha, zawroty głowy. Wracają wszystkie stare lęki i obawy. Wraca rozpromieniona cera i łamiące się paznokcie. Wróciła tez ona. Pani, która doprowadza mój organizm do wyniszczenia. Tym razem nie chcę jej się pozbyć. Nie chcę już niczego. Nie lubię głupich słów. Rozłóż ręce. Będzie padać. I wystarczy słowo żebym zgubiła sens. Żeby mi rozprysło wstępny szkic - jakieś głupie słowo. Co głupio brzmi, a jeszcze głupsze oznacza. I co z tego, że są wakacje. Nie wiem co do czego i dlaczego to właśnie nie ja. W domu mam ciemno i pusto. Krzyczę na kawę, żeby sobie poszła. Chce spać. I odpoczywać. Komentuj(1) Link :: 17.07.2005 :: 22:12 Nie chcę nic tłumaczyć. I nie chcę nic wyjaśniać. Przecież wszystko zostało już powiedziane. Teraz trzeba tylko czekać. Cierpliwie. Bo przecież niewiadomo jak to będzie jutro, za tydzień, miesiąc, rok. Niewiadomo. Byle nie gorzej. Między dobrem a złem. I`ll rip off to the hell. Just for a while. Nic dziwnego, że ulubioną pozą jest podkulenie nóg i wbicie się w róg sofy zakopując pod poduszkami i kocem. Z książką. Jedną. Drugą. Z muzyką. Nic dziwnego, bo nie posiadam innych perspektyw spedzania czasu. Okaleczona i niedorozwinięta. Później sen a uderzającą subtelnością jest w międzyczasie monolog wewnetrzny. Snów brak. Stuck somewhere. Dni są dziwne. Szybko mijają i za to im chwała. Ale nie mają barwy. Zgubiły ostrość. Odcień. Przygladam się im słysząc, że ich niepowtarzalny kolor, który ja będę zdolna pojąć, ich fakturę oftalmologicznie odkryje dopiero, gdy zacznę je odpowiednio cenić. A tego trzeba się po prostu nauczyć. Wartościując. If we don`t get a move on. Komentuj(4) |
|